czwartek, 29 grudnia 2011

The Face Shop - Blackhead Ex Nose Clay Mask

"Maseczka peel off na bazie glinki głęboko oczyszczająca nos. Zawiera ekstrakt z morwy, czarnego ryżu oraz nasion łzawicy ogrodowej, które zmiękczają skórę i osadzone na niej zanieczyszczenia oraz rozpuszczają zaskórniki.
Nałóż grubą warstwę maseczki na mokry nos. Pozostaw na co najmniej 15 minut - do całkowitego wyschnięcia. Delikatnie oderwij zastygniętą maseczkę. Na koniec użyj kosmetyku zwężającego pory.
Uwaga: Maseczka o silnym działaniu, nie stosować częściej niż raz w tygodniu."

Źródło: www.asianstore.pl



Ta maseczka jest jednym z bardziej kontrowersyjnych produktów. Tylu, ilu ma zwolenników, tylu również ma przeciwników. Ja należę do tej pierwszej grupy.
Swoją maseczkę zakupiłam na ebay, gdyż ceny na polskim rynku sklepów internetowych bądź allegro są co najmniej dwukrotnie wyższe. Przechodząc już do samego produktu.

Produkt Made in Korea i tyle wiem z opakowania:) Nie jestem w stanie rozpoznać żadnej informacji dotyczącej terminu ważności bądź pojemności. Produkt otrzymujemy w tubce. Tubka jest zafoliowana, natomiast dozownik tubki również jest zabezpieczony srebrną folią. Zapach maseczki jest specyficzny, na pewno nie jest to produkt bezzapachowy. Maseczka jest bardzo gęsta, ciągnąca, jakby kleista. Kolor ma delikatnie szary.

Jeżeli chodzi o aplikację. Ja najpierw przemywam twarz tonikiem a następnie nakładam dość gęstą warstwę produktu na nos. Warstwa nie może być cienka, ponieważ później może wystąpić problem ze ściągnięciem maseczki. Czekam 15 minut i kiedy czuję, że maseczka już zastygła ściągam wszystko jednym sprawnym ruchem. Możecie wierzyć albo i nie, ale na płatku naprawdę widać "nieprzyjaciół", których udało nam się pozbyć. Oszczędzę Wam tutaj widoku takiego płatka. Jeżeli macie chęć to w internecie jest pełno tego typu dowodów działania maseczki:)

Polecam Wam gorąco produkt. Swoje działanie realizuje w 100% i na pewno będę ją nadal stosować. Tym bardziej, że przy stosowaniu raz w tygodniu jest bardzo wydajna i zaopatrzę się w kolejną.

Ocena: 10/10

Cena: ok. 15zł

Kasia

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy blog kobiety z pasją! Mam nadzieję, że zainteresuję cię mój blog na temat bezpieczeństwa kosmetyków. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą maseczkę i też co nie co mi wyciąga, chcoiaż spodziewałam się chyba cudów i większych rezultatów :P
    Spróbuję ją następnym razem jednym, sprawnym ruchem ściągnąć- do tej pory robiłam to baaardzo powoli.

    OdpowiedzUsuń