środa, 1 lutego 2012

Rimmel Match Perfection - Cream Gel Foundation

Kupiłam, bo chwalili, chwalili i chciałam wiedzieć, czy nie przechwalili. Naprawdę kupiłam go tylko dlatego, bo wszyscy zachwalali i również chciałam przekonać się czy warto. Kupiłam w cenie promocyjnej za ok. 20zł, więc ewentualnie nie byłoby wielkiej straty.



Wybrałam najjaśniejszy kolor 100 Ivory. W opakowaniu wyglądał na w miarę jasny odcień... A właśnie opakowanie. Okrągłe, szklane, bardzo fajny słoiczek. Po odkręceniu naszym oczom ukazuje się białe wieczko dodatkowo zabezpieczające podkład. Wracając do odcienia. Gdy już otworzyłam słoiczek... Szok, przerażenie... Ciemny, mega ciemny, dla mnie o wiele za ciemny. Co ja z tym zrobię? Eeee tam nie było tak strasznie:)




Podkład o konsystencji żelowej tak jak to deklaruje producent po nałożeniu na twarz okazał się być podkładem idealnie dopasowującym się do koloru cery. Zachwyt, uwielbienie tak wiele pozytywnych emocji we mnie wzbudził. Ja nakładam podkład palcami, tak jest dla mnie najszybciej i najefektowniej. Nakładam go jak każdy inny krem i szczerze jest to czysta przyjemność. Aczkolwiek, co do aplikacji to podkład dość szybko "zastyga" na naszej twarzy.

Efekt? Idealnie dopasowuje się do koloru skóry. Delikatne, subtelne krycie, które można stopniować, ale ja nigdy tego nie robię. Zawsze nakładam tylko jedną warstwę podkładu, co daje naturalny efekt. W związku z tym podkład nie zakrywa moich "naczynkowych" policzków. Ale jest ok. Podejrzewam, że to właśnie żelowa konsystencja podkładu powoduje, iż nasza twarz nie jest płaska. Wykończenie to zdecydowanie nie jest płaski mat. Twarz jest ładnie rozświetlona.

Zdecydowanie przychylam się do wszelkich pozytywnych opinii. Zdecydowanie polecam ze względu na przyjemność aplikacji oraz efekt końcowy. Podkład polecam dla tych, które się spieszą i muszą wyjść z domu już, teraz, zaraz a także dla tych, które z Was zostają w domu a chcą mieć lekki makijaż.

Cena: 28 zł

Ocena: 10/10

Kasia

13 komentarzy:

  1. jej, kolejna kusi, no kupić go muszę w końcu :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten podkład, już 3 słoiczki mi poszły. Dołączam się do wielbicielek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój powód do jego zakupienia był identyczny, moje zdanie na jego temat jest również takie samo jak Twoje. Jedyny minus to wydajność, ale za taką jakość można mu to jakoś wybaczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja chyba też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez bardzo go lubie, mam juz 2 opakowanie, ale na zime troche za lekki, teraz uzywam Lasting Finnish rowniez Rimmel i jestem bardzo zadowolona, ostatnio polubilam podklady Rimmel ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. też go mam i w pierwszej chwili się przestraszyłam, ale potem - miodzio! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Złe, kuszące kobiety. :D Jestem wierna revlonowi, ale czasami robię mały skok w bok jeśli mam ochotę na coś lżejszego.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i kolejna zachwycona użytkowniczka... Mam nadzieję, że niedługo też dołączę do Waszego "grona", bo chciałabym kupić właśnie coś lżejszego ;)

    OdpowiedzUsuń