Producent zachwala Brow Box jako kosmetyk, który w swoim pudełeczku kryje nie tylko dwa cienie do brwi, wosk, ale również narzędzia przewidziane do ich aplikacji, mianowicie pędzelek oraz pęsetę.
Proponuje nam stosowanie jednego odcienia bądź połączenie obu, aby uzyskać kolor najbardziej odpowiadający naszym brwiom. Proponuje również spróbować stosować cień jaśniejszy na dzień, natomiast cień ciemniejszy na wieczór.
Zawsze uważałam, że brwi stanowią oprawę dla naszych oczu. Dlatego też doszłam do wniosku, że sama pielęgnacja brwi nie wystarczy, należy je również odpowiednio wyeksponować. Szukałam produktu, który je podkreśli. Do tej pory stosowałam kredkę, ale to było istne kalectwo. Zastanawiałam się, nad jakimś żelem do brwi, aczkolwiek nie wiem dlaczego nie byłam wystarczająco przekonana (co nie oznacza, że wykluczam jego stosowanie w przyszłości). Ostatecznie zdecydowałam się na cienie.
Wiele firm oferuje cienie do brwi a ja przeszukując internet, różne fora internetowe, zapoznając się z opiniami wybrałam Urban Decay Brow Box.
Swój Brow Box zakupiłam w kolorze beige betty w wersji testera na allegro. O tym, iż jest to tester świadczy najprawdopodobniej jedynie oznaczenie naklejką "TESTER".
Jak już wspomniałam wcześniej magiczne pudełeczko zawiera dwa cienie, wosk, pędzelek oraz pęsetę.
Cienie są bardzo przyjemne w stosowaniu, są miękkie i "plastyczne". Ja do ich aplikacji używam pędzla Maestro nr 660. Najbardziej upodobałam sobie cień ciemniejszy zarówno do aplikacji dziennej jak i wieczorowej.
Jeżeli chodzi o wosk, to nie stosuję go na całe brwi a jedynie na kontur, aby żaden włosek nie wyszedł poza wyznaczony kształt. W utrzymaniu brwi na miejscu jest dość skuteczny. Do jego aplikacji stosuję dołączony pędzelek.
Pęseta jak na swoje niepozorne wymiary jest skuteczna przede wszystkim do usuwania najmniejszych włosków. Chociaż początkowo trzeba nauczyć się odpowiednio ją utrzymać, właśnie ze względu na małe wymiary.
Z Brow Box'a jestem bardzo zadowolona. Jest dokładnie tym, czego szukałam. Jest niewielki w związku z czym można go wrzucić do każdej torebki oraz kosmetyczki. Do tego udało mi się trafić w odcień, co mnie tym bardziej cieszy.
Ocena: 9/10
Cena: 45 zł (allegro)
Kasia
Wyglada profesjonalnie :>
OdpowiedzUsuńno ale ładne cudeńko:) troszkę drogie, ale może nadrobi swoją przydatnością i Cię zadowoli. moja kuracja z Eveline trwa i powiem Ci, że widzę efekty - faktycznie mam mocniejsze paznokcie. mogłyby szybciej rosnąć, ale pewnie nie można mieć wszystkiego. buźka!
OdpowiedzUsuńOjj chciałabym takie cudo.. :)
OdpowiedzUsuńale super:) śliczne:)ja mam z elfa jest super "dark"
OdpowiedzUsuń